czwartek, 31 marca 2016

Modna i już! - czyli genialna wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie

Termin PRL zapewne nikomu nie kojarzy się dobrze, a popularne wówczas powiedzonko: Pan tu nie stał! pewnie do dziś pobrzmiewa w głowach tych, którzy PRL-owską rzeczywistość odczuli na własnej skórze. Polska przez długi czas, na skutek nieszczęsnego podziału na strefy wpływów, odcięta była od wszystkiego co zachodnie. Dopiero odwilż gomułkowska przyniosła nadzieję na to, że nasz kraj otworzy się na świat, a poziom życia Polaków znacznie się poprawi. Jednak pomimo wielu utrudnień, które stwarzała nowa władza i braku dostępu do mody zagranicznej, w której trendy dyktowali tacy projektanci jak Coco Chanel, Christian Dior, Pierre Balmain, Hubert de Givenchy czy Cristobal Balenciaga, rodaczki radziły sobie świetnie, były po prostu modne i już! Przyznam szczerze, że jestem zachwycona wystawą w krakowskim Muzeum Narodowym i zachęcam Was żebyście zobaczyŁY (nie jestem pewna czy oprócz Komarka i Malucha coś panów zainteresuje) na własne oczy te wszystkie, piękne stroje i przekonały się, iż moda w PRL wcale nie umarła, a wręcz przeciwnie! Moda naprawdę zatacza szerokie koło. Wiele strojów z powodzeniem można by włożyć nawet dziś, a część to po prostu gorące trendy np. spódnica z koła, kombinezon czy zwiewna sukienka z kwiecistym motywem. Nie wspomnę już o cudownych torebkach, które z chęcią bym wykradła, gdyby nie wspaniałe sumienie...:) W galerii zobaczycie m. in. kilka projektów Christiana Diora, który stworzył New Look (styl podkreślający kobiecość), Grażyny Hase czy Barbary Hoff. Ponieważ chcę Was zachęcić do tego, byście sami wybrali się do muzeum, nie będę zdradzać więcej szczegółów. Niestety macie już niewiele czasu - Modna i już! Moda w PRL otwarta jest do 17 kwietnia, więc musicie się pospieszyć. Jeśli nie jesteście z Krakowa, a nawet mieszkacie od niego spory kawałek, może być trudniej, ale jeśli na co dzień bywacie w mieście królów - nawet się nie zastanawiajcie! Oto zdjęcia na rozbudzenie Waszej ciekawości:

Read in English:
Poland for a long time, due to the unfortunate division into zones of influence, was cut off from everything. However, despite the many difficulties and lack of acces to foreign fashion, in which trends dictated such designers as Coco Chanel, Christian Dior, Pierre Balmain, Hubert de Givenchy or Cristobal Balenciaga, our countrywomen`s were fashionable. There is an exhibition in Krakow (in National Museum), where we can see how fashion looked like in Poland.



Przepiękna torebka!






Moda ślubna







Szalenie spodobała mi się ta sukienka!



niedziela, 27 marca 2016

Wielkanoc - dzień, w którym dieta bierze wolne

We wszechobecnej modzie (wspaniałej modzie!) na zdrowe odżywianie i uprawianie jakiegokolwiek sportu, pewnie Was nie zaskoczę, jeśli napiszę, że na co dzień staram się zdrowo odżywiać i tak, imam się różnych form ćwiczeń od pięciu lat. Skłamałabym jednak, gdybym nie przyznała się do jedzeniowych grzeszków. Uważam, iż warto dbać o swoje ciało od wewnątrz, karmiąc je wartościowym jedzeniem, ale życie jest zbyt krótkie, a pyszności o wiele za dużo, by od czasu do czasu nie przymknąć oka na cheat meal`e. Wielkanoc to czas, który spędzamy z bliskimi, dlatego nie zadręczajmy się ilością pochłanianych kalorii i dajmy odpocząć FitnessPalowi (swoją drogą - genialna aplikacja - polecam). Oczywiście nie namawiam Was do zawodów w pochłonięciu jak największej ilości jedzenia! :) Po prostu delektujcie się wyśmienitymi potrawami i cieszącymi oko wypiekami bez wyrzutów sumienia, bo po jednym dniu nadwyżki kalorycznej Wasza sylwetka nie ucierpi. Oto jedzonko, które cieszy dziś moje podniebienie:

Babka mojego autorstwa z polewą z białej czekolady

Roladki serowe i szpinakowe z nadzieniem z serka chrzanowego i łososia

Pasztet z żurawiną robiony przez moją Mamę

Pascha z twarogu i mnóstwa bakalii

Mazurek z Nutellą i orzechami włoskimi - moja robota :)

Życzę przyjemnego popołudnia! Wypoczywajcie i zbierajcie siły na nowy tydzień :)

wtorek, 22 marca 2016

Inspirująca ósemka

Czy zdarza Ci się pomyśleć, że nie jesteś wystarczająco dobry, by coś osiągnąć? Czy masz wrażenie, iż miłe rzeczy przydarzają się wszystkim tylko nie Tobie? Dzisiejszym postem chcę udowodnić, że niezależnie od tego jak wyglądamy, ile mamy lat, czy pieniędzy na koncie, możemy spełniać swoje marzenia. Wiem, że to nudny, często powtarzany truizm, ale ograniczenia naprawdę istnieją jedynie w naszych głowach. Sami przeszkadzamy sobie w osiąganiu celów, bo nie wierzymy we własne możliwości. Przedstawiam Wam osiem inspirujących kobiet:


  1. Teresa Olszewska-Bancewicz
Idealnym przykładem obalającym często powtarzane stwierdzenie, że w pewnym wieku coś już nie pasuje, jest Pani Teresa – 84-letnia autostopowiczka, która pewnego dnia pożyczyła od syna buty i wyruszyła w świat. Po drodze spotkała wielu wspaniałych ludzi, wyszła z depresji i odkryła w sobie przeogromną siłę. Co najważniejsze, podróżuje samotnie i wierzcie mi, że wcale jej to nie przeszkadza. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o podróżach Pani Teresy, zapraszam na jej blog: http://teresabancewicz.blogspot.com/



  1. Winnie Harlow
Modelka powinna być idealna pod każdym względem? A skądże! Winnie to czarnoskóra piękność, która podbija świat mody, mimo niekonwencjonalnego wyglądu skóry spowodowanego bielactwem. Zauważono ją w 2011 roku, a w 2014 wzięła udział w dwudziestej pierwszej edycji America`s Next Top Model, która zapewniła jej rozpoznawalność na szerszą skalę.




  1. Madeleine Stuart
Dziewczyna z zespołem Downa, która marzyła, by zostać profesjonalną modelką. Tak, udało jej się, a wiecie dlaczego? Zgadliście. Wierzyła w siebie, jednocześnie nie wierząc w niemożliwe. Dwukrotnie pojawiła się na nowojorskim Fashion Week`u, a na swoim instagramowym koncie ma ponad 128 tysięcy obserwatorów.

 
  1. Helena Norowicz
Polska aktorka (Matka Teresa od kotów, Czy jest tu panna na wydaniu?) i modelka, która wzięła udział w kampanii reklamowej Bohoboco. Cieszę się, że świat mody otworzył się na dojrzałe kobiety i coraz częściej designerzy angażują je do swych projektów (przecież nie tylko nastolatki chcą dobrze wyglądać, prawda?). Dacie wiarę, że wysportowana pani, którą widzicie poniżej ma 81 lat?

 
  1. Helen Ruth Van Winkle
Jeśli słowo babcia kojarzy Wam się z siwą, zgarbioną staruszką namiętnie rozwiązującą krzyżówki w zaciszu swego domu, musicie odwiedzić instagramowy profil tej pozytywnie zakręconej kobiety, która korzysta z życia na maksa! Znajdziecie ją pod nazwą Baddie Winkle.
P.S. Uwaga, przeglądanie jej zdjęć grozi uśmiechem na twarzy!


  1. Shea Vaughn
Uprawiacie regularnie jakiś sport? Może już od dawna macie ochotę zapisać się na zajęcia jogi, ale nie potraficie się do tego zabrać? Potrzebujecie motywacji? Proszę bardzo! Shea to 75 letnia instruktorka fitness, która ma lepsze ciało niż niejedna dwudziestka.



7. Yazemeenah Rossi
To kolejna, piękna modelka, która dba o swoje ciało i udowadnia, że uroda kobiety wcale nie mija po czterdziestce. Ma 60 lat i pracowała m.in. dla Mark&Spencer czy Macy`s. Innnspiruje!



  1. Wirginia Szmyt
Chciałabym być kiedyś tak pozytywną osobą jak Pani Wirginia, która zajmuje się… DJ-ką! DJ Wika (takiego pseudonimu używa) ma 77 lat i podobnie jak wspomniana wyżej Baddie, potrafi czerpać z życia garściami.


Oczywiście, czasem w życiu potrzebny jest łut szczęścia, ale moim zdaniem powodzenie w dużej mierze zależy od naszego nastawienia, a „niestety zbyt często lwy spoglądając w lustro, widzą małego kotka”. Mam nadzieję, że dzisiejszy post dał Wam do myślenia i następnym razem, kiedy do głosu dojdzie paskudne: nie mogę!, wyrzucicie je szybko z głowy i zrobicie pierwszy krok w kierunku marzeń. Jak widzicie – nie ma rzeczy niemożliwych!

sobota, 19 marca 2016

Here comes the sun!

Nie spodziewałam się tak słonecznej soboty. Mimo, że temperatura wciąż nie jest za wysoka, w porównaniu do aury zeszłego weekendu, pogoda robi postępy. Ostatnio trochę uzupełniłam swoje ubraniowe braki, jednak na stylizacje typowo wiosenne jeszcze za wcześnie. Jak minął dzisiejszy dzień? Oprócz tego, iż zdecydowanie za szybko (w tej kwestii akurat nic się nie zmienia), udało mi się wyjść w plener i trochę się poruszać (nie tylko usiłując nie spaść z najeżonej drzazgami belki). Prosta stylizacja, którą prezentuję na zdjęciach, nadaje się na spacer w chłodniejsze dni, kiedy zależy nam na wygodzie (choć nie ukrywam, że ja lubię takie outfity również na co dzień).








    Kurtka: Reserved
    Buty: Stradivarius
    Spodnie: Stradivarius
    Sweter: Bershka

sobota, 12 marca 2016

I`m singin` in the rain...

Za każdym razem, gdy wyjrzę przez okno, mam wrażenie, że jest połowa listopada, a deszcz, szarość i nagie korony drzew, wprawiają mnie w nostalgię. Co najgorsze, prognozy z ostatnich dni nie dają nadziei na ciepłą, słoneczną Wielkanoc, ale mimo wszystko liczę na pomyłkę synoptyków. Póki co, najlepiej wziąć przykład z Gene`a Kelly`ego, wyjść na zewnątrz i śpiewać radośnie na ulicy... Żartuję oczywiście :) Wyjdźcie po prostu z domów i pokażcie szpetnej aurze czerwoną kartkę, może w końcu odpuści. Ja tak zrobiłam i choć wcale nie przestało padać, udało się zrobić kilka zdjęć. Jak się ubrać, by pokonać wszelkie kałuże i odeprzeć każdą kroplę deszczu?





             



                     Kurtka: Medicine
                     Kalosze: Stradivarius
                     Dżinsy/ spodnie: Big Star
                     Sweter: Medicine
                     Koszula: Medicine
                     Parasol: Tiross
 
                      Czasem trzeba osłodzić sobie życie :)

czwartek, 10 marca 2016

Hello... it`s me...

 

Długo zastanawiałam się nad założeniem własnego bloga, miałam w głowie wiele koncepcji, jak ten mógłby wyglądać, ale i wątpliwości. Pierwsza dotyczyła tego, czy warto zakładać kolejnego bloga lifestylowego, których, jak pewnie każdy zdążył zauważyć, jest na pęczki. Druga wątpliwość wiązała się z czasem: czy będę umiała wygospodarować go sobie w taki sposób, by nie zaniedbywać potencjalnych czytelników i swoich obowiązków? Po trzecie nie byłam pewna, czy poradzę sobie jako blogerka i czy potrafię stworzyć wartościowe i pomysłowe posty, które będą chętnie czytane. Dziś nie jestem już taka sceptyczna, dlatego stawiam pierwszy krok w blogosferze (to niewielki krok dla ludzkości, ale naprawdę olbrzymi dla mnie!:)) Mam nadzieję, że moje posty będą Was inspirować, a w kiepski dzień wywołają uśmiech na Waszych twarzach