wtorek, 12 kwietnia 2016

Okiem dermatologa – dr Howard Murad

Nie tak dawno temu, wpadła mi w ręce niepozorna książka zatytułowana „Pozbądź się zmarszczek. Program dla każdego: 5 tygodni, 5 minut dziennie”. Jej autorem jest ceniony na świecie dermatolog, który opracował własną metodę poprawy kondycji skóry. Założył on markę kosmetyczną sygnowaną swoim nazwiskiem, której produkty możecie zobaczyć TUTAJ, a krótki artykuł o nim zamieszczony w Vanity Fair przeczytacie TU. Nie zaprezentuję Wam recenzji tej książki, ale opiszę jakich rzeczy się dowiedziałam i jakie wskazówki są dla mnie cenne. Przyznam, że nie zastosowałam się w stu procentach do zaleceń doktora Murada, ale uważam, iż chcąc cieszyć się piękną, gładką skórą, należy wprowadzić w życie przynajmniej kilka ważnych rad i zdać sobie sprawę z pewnych faktów, które nie dla wszystkich są oczywiste. Jeśli jesteście zainteresowani, zapraszam do lektury!

Dlaczego się starzejemy?

Nasza skóra starzeje się, ponieważ fibroblasty (najważniejsze komórki skóry właściwej), wraz z wiekiem, spowalniają swoją pracę, w związku z czym proces odnowy komórkowej słabnie. Włókna kolagenowe i elastynowe zaczynają niszczeć, a ilość kwasu hialuronowego drastycznie maleje co powoduje, że skóra nieestetycznie obwisa, marszczy się i ma tendencję do szorstkości.


Numerem jeden będącym totalnym niszczycielem kolagenu jest (niestety) słońce, a dokładniej, promienie UV. Rozróżnia się trzy rodzaje tych promieni:
UVA – posiadają najdłuższe fale, mogą wnikać aż do poziomu skóry właściwej; większość tych promieni przechodzi przez warstwę ozonu i niszczy naszą skórę; powodują zaczerwienienie przy dawce około tysiąca razy większej niż UVB; mogą być nawet bardziej niebezpieczne niż UVB;
UVB – średniej długości fale, w większości przefiltrowane przez ozon, to tzw. „promieniowanie oparzenia słonecznego”, ponieważ wywołują zaczerwienienie skóry, które pojawia się zazwyczaj dopiero po sześciu godzinach;
UVC – mają fale najkrótszej długości i są całkowicie pochłaniane przez warstwę ozonową, nie niszczą skóry.

Uwielbiam słońce i często przesiadywałam na balkonie z nosem w książce, ale dr Murad mówi słońcu stanowczo nie... Żeby chronić swoją skórę przed szkodliwymi promieniami UV należy zaopatrzyć się w filtr przeciwsłoneczny. Na sklepowych półkach mamy całą gamę SPFów od 15nastki, nawet do pięćdziesiątki. Co oznaczają magiczne liczby po skrócie sun protection factor? SPF jest miarą ochrony przed oparzeniem słonecznym, a cyfra wskazuje, ile razy dłużej można pozostać na słońcu niż normalnie bez oparzenia. SPF 15 oznacza, że jeśli normalnie skóra zaczerwienia się po dziesięciu minutach to, gdy  użyjemy kremu z filtrem, ten czas wydłuży się do 150 minut. Oblicza się to, mnożąc 10minut x 15 (wartość SPF). Oczywiście dr Murad radzi, by działanie filtra wspomóc odpowiednią suplementacją np. wyciągiem z granatu, gdyż ochrona będzie skuteczniejsza. Jeśli więc chcemy, by nasza skóra była jędrna, gładka i jasna (mam na myśli brak przebarwień) musimy zacząć używać krem z filtrem codziennie rano przed nałożeniem makijażu. Na zewnątrz robi się coraz ładniej, nie ma czasu do stracenia!


Papierosy – wróg numer dwa

To, że papierosy szkodzą zdrowiu, a co za tym idzie także skórze, jest powszechnie znane. Badania pokazują, że nałogowi palacze są prawie pięciokrotnie bardziej narażeni na pomarszczenie niż niepalący. Nikotyna wywołuje kurczenie się naczyń krwionośnych, co powoduje mniejszy dopływ tlenu do skóry. Ponadto palenie zwiększa wytwarzanie elastyny o około sto procent, ale ta nowa elastyna jest znacznie grubsza niż normalna. Charakterystyczne ściąganie ust podczas zaciągania się dymem, skraca kolagen w skórze i na twarzy pojawiają się zmarszczki palacza. Niestety nie napiszę Wam o tym, jak cudownie rzuciłam palenie, bo nigdy nie miałam z tym problemu, ale wiem, że zerwanie z nałogiem nie jest łatwą sprawą. Mam w rodzinie osobę, która przeszła na jasną stronę mocy i wielką w tym zasługę miał Desmoxan, który mogę polecić jako pierwszy krok w drodze po zdrowsze (i dłuższe!) życie.

Kiedyś, gdy jeszcze nie znano przykrych skutków palenia, papieros w dłoni był chic. Na zdjęciu piękna Rita Hayworth.

Wolne rodniki – złodzieje atomów

„Każda komórka organizmu wytrzymuje codziennie tysiące uderzeń wolnych rodników wytwarzanych przez swoją własną przemianę materii.”

Właściwie od tego powinnam zacząć, ponieważ wolne rodniki są wytwarzane przez wspomniane palenie, promieniowanie UV, stres, zanieczyszczenie środowiska, smog, a nawet niewłaściwe odżywianie. Oksydanty (wolne rodniki) zawierają niesparowane elektrony i dlatego podkradają elektrony innym cząsteczkom degradując DNA. Aby neutralizować wolne rodniki należy sięgać po antyoksydanty, którymi są między innymi:

  • Witamina E
  • Witamina C
  • Polifenole – substancje chemiczne pochodzenia roślinnego, w skład których wchodzą bardzo silne przeciwutleniacze (antyoksydanty) nazywane flawonoidami; produkty zawierające polifenole: zielona herbata, wyciąg z pestek winogron, wyciąg z granatu
  • Koenzym Q10 (ubichinon) – dr Murad poleca go głównie jako suplement
  • Oregano!
  • Kurkuma!  





Dwóch ostatnich przypraw nie żałujcie w codziennej diecie! Nie dość, że smakowo wzbogacają potrawy to w dodatku są wspaniałymi antyutleniaczami, a poza tym czyż nie wyglądają pięknie? :)

Istnieje jeszcze jeden czynnik, który wywiera wpływ na skórę. Kiedy kondycja psychiczna ulega pogorszeniu, jesteśmy stale niezadowoleni, martwimy się na zapas i denerwujemy każdą błahostką, cierpi na tym nie tylko nasza dusza, ale i cała skóra. Wiem, że czasem ciężko wygospodarować dla siebie chociaż godzinkę w ciągu dnia, ale uwierzcie mi – powinniście to robić, by regularnie rozładowywać napięcie, stres i nie dopuścić do sytuacji, gdy nasza dusza upomni się o swoje z zewnątrz. Warto pobiegać, wybrać się na rower czy poćwiczyć pilates, a potem zrobić sobie herbatę (koniecznie zieloną lub białą!) i usiąść na chwilę z dobrą książką, albo po prostu położyć się i cieszyć swoją chwilką w ciągu dnia. Jeśli macie dzieci, poproście męża/teściową/ mamę o to, by na dwie godzinki wyszli gdzieś z dziećmi (a może zapiszecie się wszyscy do rodzinnego fitness clubu? To świetne rozwiązanie, bo dbamy o zdrowie całej rodzinki).


10 FAKTÓW, o których być może nie wiedzieliście:

  1. Jednym z najważniejszych zabiegów, które powinniśmy wykonywać regularnie jest peeling
  2. Typ skóry może się zmieniać (wraz z wiekiem, w odpowiedzi na zmiany w środowisku zewnętrznym i ustroju wewnętrznym)
  3. Picie ogromnej ilości wody nie wystarczy, by być dobrze nawodnionym
  4. Rozmiar porów jest genetycznie uwarunkowany
  5. Naciąganie oczu nie stoi w czołówce czynników powodujących starzenie
  6. Krem aplikuje się zaraz po przetarciu twarzy tonikiem (nie należy czekać aż ten wyschnie)
  7. Kobiety są bardziej narażone na suchość skóry, gdyż mają mniej porów i gruczołów łojowych
  8. Skóra zaczyna się starzeć po 20 roku życia
  9. Każdy stan zapalny skóry wpływa negatywnie na jej strukturę, więc powoduje szybsze starzenie
  10. Przeforsowanie ciała zbytnim wysiłkiem fizycznym też powoduje zmiany starzeniowe

Kilka kosmetycznych perełek na koniec:

Perfecta robi bardzo dobre maski, te z serii na dobranoc są świetne! Kwasowa dermabrazja nie jest agresywna dla skóry.

Płyn micelarny i nawilżający krem Aqualia idealnie sprawdzi się dla wrażliwych skór

Krem nie ma ciężkiej konsystencji, dobrze i szybko się wchłania

Co sądzicie na temat zaleceń dra Murada? Może macie jakieś swoje sprawdzone sposoby zapobiegania zmarszczkom?

1 komentarz:

  1. Peeling? No to świetnie się składa, bo uwielbiam dopieszczać swoje ciało peelingami ;)

    Nowy post - zapraszam!
    Zaobserwuj jeśli ci się spodoba! ;)
    MÓJ BLOG-KLIIK

    OdpowiedzUsuń